Wielu czytelników za najlepsze części Kronik Diuny wyznacza tom pierwszy (Diuna) oraz tom ostatni (Kapitularz Diuną). Przy tym sporo recenzentów zwraca uwagę na książkę “Dzieci Diuny”. To trzecia książka cyklu, w które autor popuszcza wodze swoim fantazjom. Frank Herbert na pierwszym planie powieści stawia wątek ekologiczny i technologiczny, przeplatając je raz na jakiś czas elementami politycznymi. Dlaczego to właśnie trzecią część recenzenci w kontrze do zwykłych czytelników uważają za najbardziej udaną?
Zaburzenie naturalnego ekosystemu
Dzieci Diuny kontynuują ekologiczną tematykę poprzednich części, jeszcze bardziej skupiając się na aspektach ingerencji w środowisko naturalne. Co się stanie jeśli zniszczymy lub w pewien sposób zaburzymy dany ekosystem? Czy z naturą można eksperymentować? Próbować ją zmienić? To pytania, które Frank Herbert zadaje i nie udziela na nie jednoznacznej odpowiedzi. Choć w historii umieszcza wiele aluzji, które mogą nam sugerować, jakie faktycznie zdanie na ten temat ma sam autor.
Technologia
Kolejnym niezwykle ważnym tematem, który Herbert umieszcza na najwyższym stopniu podium zaraz obok ekologii, jest technologia. W Dzieciach Diuny przyglądamy się bohaterom, którzy sugerują, aby pozbyć się maszyn, które są w stanie samodzielnie myśleć. Niechęć do technologii to coś, do czego autor zdążył już nas przyzwyczaić. Praktycznie w każdej swojej książce pisarz umieszczał wątki, w których przedstawiał negatywne skutki nadgorliwego postępu technologicznego. Dzieci Diuny są powiewem świeżego oddechu na tle innych książek cyklu. Mniej tu polityki, a więcej ekologicznych i filozoficznych rozmyślań. To także część, w której w końcu bohaterowie mają szansę dojść do głosu.
Dzieci Diuny to:
– przygodowa historia najwyższej próby,
– bunt przeciwko maszynom,
– dążenie ludzkości do zawładnięcia nad przeznaczeniem,
– pełna zwrotów akcji opowieść,
– trzymająca w napięciu narracja,
– wielowymiarowe i niejednoznaczne postacie.